Etykiety

piątek, 22 marca 2013

Wiosenne porządki czyli Tajowe wicie gniazda

 Mieszkanie na północy Anglii wiąże się z tym ,że nawet polską pogodę zaczynamy traktować w kategoriach tropików. Plusem jeśli można to tak nazwać, jest to,że zima jest tutaj o wiele bardziej łagodna, za to przez resztę roku mamy różne rodzaje jesieni.
 Dzisiaj jak pewnie i w Polsce za oknem pada śnieg. Usiadłam do napisania tego posta opatulona kocem i z kubkiem gorącej malinowej  herbaty(mniam). Całkiem miło, ale ja już chcę usiąść przy otwartym oknie, czuć lekki ciepły wietrzyk a nie oglądać jakże już nudny biały puch...


Chociaż tego nie widać jest wiosna. Nie pozostaje nic innego jak zabrać się za porządki, remonty czyli ogólnie zmiany.
Kobieta w ciąży ma podwójne parcie na zmiany. Na pewnym etapie zdałam sobie sprawę,że jeśli teraz nie zrobię pewnych zmian w domu( które już od dłuższego czasu chodziły mi po głowie) to później już nie dam rady.
Podzieliłam remont na etapy: salon, sypialnia i wisienka na torcie czyli pokój dla mojej Małej Księżniczki.

Oznajmiłam mojemu mężczyźnie ,że już czas zacząć. Biedny z pewnym przerażeniem w oczach zgadza się na moje wszystkie pomysły. Przeczytał gdzieś w książce o ciąży,że kobiety w błogosławionym stanie są niebezpieczne i woli nie ryzykować
Wczoraj zaczęliśmy malować salon niestety zapomniałam zrobić zdjęć przed. Wrzucę Wam parę fotek jak już jesteśmy w trakcie a potem efekt końcowy. Już się nie mogę doczekać dekorowania, to moje ulubione zajęcie.
Na chwilę obecną wygląda to tak:
Troszkę niewyraźnie ale uwierzcie nie ma na co patrzeć.


Idę walczyć dalej , trzymajcie za mnie kciuki. Pozdrawiam ;)

środa, 13 marca 2013

Buble kosmetyczne czyli czego Tajowa nie lubi.


Dzisiaj zamiast chwalenia i podziwiania będzie o bublach kosmetycznych.
Opisze Wam dzisiaj 5 kosmetyków, na które wydałam pieniądze i żałuje .
To przejdźmy od razu do rzeczy ,żeby nie poświęcać tym bublom za dużo uwagi ;)
Dove  Go Fresh
Cóż mogę powiedzieć. Ja ogólnie za firmą Dove nie przepadam ale stwierdziłam,że żel pod prysznic nie jest czymś co można zepsuć. Myliłam się i to bardzo. Konsystencja galarety całkowicie nie przypadła mi do gustu. Kolejnym minusem jest zapach, zamiast świeżości wyczuwa się zapach zwykłego mydła i to tego raczej z niższej półki, ogólnie z nazwą "GoFresh" nie wiele ma wspólnego.
I najważniejsze dla mnie czyli nawilżenie. Ten produkt sprawia,że skóra staje się wysuszona i naciągnięta w nieprzyjemny sposób.
Ogólnie ble...

Miss Sporty 
Fabulous glam Liquid eye liner
Ten oto eyeliner ktoś polecał na YT. Jako totalne beztalencie kreskowe miałam nadzieję,że ten produkt przyjdzie mi z pomocą. Nie jestem znawcą tego rodzaju kosmetyków ale innymi produktami jestem w stanie zrobić kreskę , ten natomiast jest moim zdaniem za  rzadki a aplikator totalnie utrudnia sprawę. U mnie się nie sprawdził dlatego nie polecam.

Lakier BarryM 
Nail paint
Lakiery tej firmy stały się dosyć popularne zarówno w Polsce jak i w Anglii.
Mają grono swoich wielbicieli i ja również chciałam się do nich zaliczać.
Niestety zakupiłam tych lakierów parę sztuk i do dzisiaj nie użyłam ani jednego. 
Konsystencja jest bardzo wodnista co utrudnia precyzyjne pomalowanie paznokcia. Moim zdaniem, żeby uzyskać efekt krycia trzeba nałożyć trzy warstwy. Poza tym pędzelek też nie jest cudem i utrudnia sprawę. Jestem na nie ;)

Bourjois
Healthy Mix Concealer
Ehhh ten produkt rozczarował mnie najbardziej.
Tak jak ogromną miłością darze podkład z tej serii tak tego kolektora nie lubię.
Kolory da się dopasować ale strasznie wchodzi w każdą najmniejszą zmarszczkę, zbiera się gdzie się tylko da. Nie jest trwały i tyle o nim. Nie polecam

Gosh 
Velvet touch eye primer
Kupując tą bazę sugerowałam się miłymi wspomnieniami na temat bazy w sztyfcie, którą Gosh wycofał niestety. Zawiodłam się bardzo, produkt zbiera się w załamaniach, przez to nasze cienie również stają się pięknymi kreseczkami. Ogólnie szkoda kasy.







   

poniedziałek, 11 marca 2013

Moja toaletka



Dzisiaj chciałam pokazać Wam w miarę tani sposób na stworzenie swojej własnej , wymarzonej toaletki.
Jako,że niedawno był dzień kobiet postanowiłam zrobić sobie mały prezent.
Moje serce biło do białej toaletki z Ikei z serii Malm. Jest naprawdę piękna.
Niestety nie mogłam sobie na nią pozwolić ze względów wymiarowych oraz z okazji tego,że mój mężczyzna musi gdzieś mieć miejsce na swój olbrzymi komputer ;)
Dlatego zdecydowałam się na zakup dwóch stolików pod laptopa również z Ikei, plusem jest ,że za jednego zapłaciłam 1/3 ceny mojego białego cuda ;)
Oczywiście prace jeszcze nie są ukończone, muszę zastanowić się nad dodatkami, innym lustrem ...
Najważniejsze ,że już można z niej korzystać i z tego najbardziej się cieszę;)


Marzy mi się jeszcze biały kolor ścian i inne krzesło ale z tym jeszcze trochę muszę poczekać.


niedziela, 10 marca 2013

Glossybox marzec :)


Hello Dziewczyny
Dzisiaj spieszę do Was z nowy Glossybox'em.
W marcowym wydaniu angielskiego pudełeczka znalazły się całkiem fajne rzeczy.
Teraz rozłożymy pudełeczko na czynniki pierwsze :)

Tresemme hairspray Salon Finish extra hold
Lakier ma  zapewnić maksymalne utrwalenie. 
Jako,że wczoraj wychodziłam na małą domówkę postanowiłam sprawdzić jego możliwości.
Upięłam wysoko włosy a lakier użyłam tylko  do utrzymania w ryzach moich spiętych włosów.
Na plus mogę napisać,że utrwala dobrze, łatwo się włosy po nim rozczesują. Minusem jest lekka widoczność na włosach.

Couture La La  Juicy couture
Eau de Parfum Spray
Kolejnym produktem była próbka perfum. Stwierdziłam ,że również zrobię szybki test i użyłam go na moje wczorajsze wyjście. Zapach całkiem przyjemny, nic porywającego ale też nie za bardzo duszący.
Mojemu mężczyźnie przypadł do gustu. Kolejnym plusem jest jego trwałość.

Nails inc. 
London
Następny w kolejce jest czerwony lakier Nails inc.
Jak się zapewne domyślać również nie omieszkałam się go wypróbować.
Kolor całkiem ciekawy, jest to lekko przygaszona czerwień.
Położyłam na paznokcie tylko jedną warstwę bez base ani top coatów i nie jest źle trzyma się całkiem ok. Minusem może być pędzelek ale to raczej ja jestem za mało wprawiona ;)|

Eight Hour Cream
Elizabeth Arden
Bezzapachowy krem na dzień.
Obecnie jest w fazie testowania zobaczymy co z tego będzie.
Niby bezzapachowy a jednak troszkę ma nieprzyjemną woń ale ja kobieta w ciąży jestem to mam lekko skrzywione zmysły ;)

Jelly pong pong
Lip Blush
Trudno mi o tym produkcie coś napisać, gdyż to nie moja gama kolorystyczna.
Rozświetlające róże nie są moimi faworytami na ustach.

I tak dobrnęłam do końca, Pozdrawiam i zapraszam do komentowania :)






środa, 6 marca 2013

Kosmetyczna Super5 Marzec



Hej
Dzisiaj rozpoczynam serię o nazwie Super5. Co miesiąc będę się z Wami dzielić moimi spostrzeżeniami na temat 5 fajnych, dobrych, tanich, drogich po prostu godnych polecenia kosmetyków.

Bourjois Healthy mix 
Mój ulubieniec wśród podkładów.
Krycie może nie jest najmocniejsze ale z moją skórą łączy się idealnie. 
Obecnie używam odcień nr 54.

L'oreal
Mega volume collagene 24h
Powiem a raczej napiszę tylko tyle...
Maskara nad maskarami. Uwielbiam ją i nie wiem czy kiedyś ją zdradzę.
Idealne wydłużenie i pogrubienie. Najlepszą jakość osiąga po dwóch tygodniach od rozpoczęcia stosowania. Kto jej jeszcze nie spróbował to niech to nadrobi :)
Tangle Teezer
Tą oto szczotkę do włosów zakupiłam po obejrzeniu wielu recenzji na YT.
Nie chciałam wierzyć,że szczotkę można tak zachwalać. A jednak.
Moje włosy nie chcą za bardzo współpracować , szczególnie przy rozczesywaniu. Od czasu zakupu tej szczotki ten problem przestał istnieć. Szczotkowanie jest przyjemnością i chyba nawet ich wygląd się lekko poprawił.

L'oreal Elnett Satin hairspray
Lakier do włosów, którego używam najczęściej .
Plus największy: niedrażniący zapach.
Gdy układam włosy i chcę aby efekt końcowy utrzymał się jakiś czas używam właśnie jego.
Włosy nie są sklejone , nie tworzy efektu hełmu. Polecam!!!

Garnier Simply Essentials Płyn dwufazowy
I dobrneliśmy do ostatniego produktu.
Jest to mój nr 1 w demakijażu.
Nie podrażnia, zmywa super szybko i dokładnie.
Cóż dodać więcej. Warto !!!

Mam nadzieje,że taka seria przypadnie wam do gustu.
Pozdrawiam





poniedziałek, 4 marca 2013

Maternity ootd

Cześć
Witam Was w poniedziałek. Dzisiaj chciałabym pokazać mój taki mini ootd.
Ciąża jest dla mnie okresem , kiedy chcę szczególnie dobrze wyglądać, czuć się kobieco i ładnie.
Ponieważ mój brzuszek jest jeszcze niewielki z powodzeniem mieszczę się w moje rzeczy z przed ciaży, jedyna część garderoby , która jest ciążowa to spodnie. W moje już się nie dopinam a poza tym ważna jest wygoda.
W tym jakże cudnym okresie warto zainwestować w marynarki , sweterki, ogólnie rzeczy, które przydadzą nam się również po ciąży.
Ja zamierzam uzupełnić moją garderobę jedynie o ciążowe bluzki,które ze wszystkich ubrań ciążowych są najtańsze i najprzydatniejsze . Oczywiście pokuszę się również o jakąś sukienkę ponieważ czas gdy będę miała największy brzuszek wypada na czerwiec i lipiec.


                      
żakiet:h&m/sweterek:tkmaxx/spodnie:mothercare


Pozdrawiam i życzę udanego tygodnie :)